To było totalne zaskoczenie. Odsunęłam
się delikatnie od niego, nie chciałam ranić jego uczuć.
-Przepraszam, nie powinienem.
-powiedział Chris.
-Nie masz za co przepraszać. Tylko to
mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się tego.
-Wiem, od dawna próbuję Ci to
powiedzieć..... Jestem w tobie zakochany.
Tego się nie spodziewałam, totalny
mętlik w głowie, natłok myśli, nie mogę się skupić na żadnej.
Czy on właśnie powiedział że jest we mnie zakochany? Co mam
odpowiedzieć? Dla mnie zawsze był przyjacielem. Czy nieświadomie
dałam mu do zrozumienia że coś do niego czuję. A właściwie co
czuję? Czy ja odwzajemniam te uczucia? Nie wiem.
Ciągle patrzy na mnie, muszę coś
powiedzieć, ale co?
-Chris, jesteś moim przyjacielem,
bardzo doceniam twoją szczerość, zależy mi na Tobie ale nie wiem
czy odwzajemniam Twoje uczucia. Przepraszam.
Spuściłam głowę, nie chciałam
patrzeć mu w oczy. Mam wrażenie że go zraniłam a nie chciałam
tego. Bardzo mi na nim zależy. Co czuję? Czemu gdy mi wyznawał
swoje uczucia przed oczami pojawił mi się Aikka i Jordan. Co do
nich czuję?
-Nie musisz przepraszać za to co
czujesz, a raczej czego nie czujesz.
Spojrzałam na niego był smutny, tak
jak jego głos.
-Nie wiem co czuję. Nie byłam
przygotowana na Twoje wyznanie. Potrzebuje czasu żeby to wszystko
sobie poukładać. Jesteś zły?
-Jak mógłbym być zły za prawdę.
Bolesna prawda jest lepsza niż kłamstwo.
Więc jednak go zraniłam. Deszcz
przestał padać. Chris odprowadził mnie do domu, ale już nie
rozmawialiśmy o niczym. Oddałam mu bluzę i jeszcze raz
przeprosiłam. Uśmiechnął się, ale nie wiem czy szczerze.
Pożegnaliśmy się i weszłam do domu. Jordan i mój ojciec jedli
kolację. Spojrzałam na zegarek, już 20. Nie wiedziałam że tak
późno. Poszłam się przebrać do swojego pokoju, potem zeszłam na
dół i usiadłam z nimi do kolacji.
-Więc, gdzie byłaś tak długo?
-zapytał tata.
-Poszłam na spacer, już nie mogłam
znieść tej sytuacji którą spowodowaliście. Spotkałam Chrisa i
trochę się zagadaliśmy. Nie wiem kiedy czas minął.
-Jutro weekend, więc masz już jakieś
plany? -spytał Jordan.
-Nie, nie mam.
-Chciałbym spędzić trochę czasu
tylko z Tobą, jeśli masz ochotę.
-Jasne. -może jak będziemy sami to mi
coś powie.
-To jutro o 10?
-Tak, jesteśmy umówieni. Przepraszam
ale jestem zmęczona i chcę się wcześniej położyć, więc pójdę
już do siebie. Dobranoc.
-Dobranoc -powiedzieli chórem.
Weszłam na górę, przygotowałam się
do spania. Gdy się położyłam do łóżka była 21:47. Ale nie
mogłam zasnąć. Myślałam o tym wszystkim. Kłamstwa, uczucia,
miłość.
Jordan był moim partnerem w wyścigach,
zanim został awatarem wyznał mi miłość, a teraz mnie oszukuje.
Książę Aikka nigdy nie powiedział mi o swoich uczuciach, i nie
widziałam go od 3 lat. Chris powiedział mi dziś, a ja go
odrzuciłam. Wszyscy trzej są moimi przyjaciółmi, z czego dwóch
wyznało mi miłość, a ja nie odpowiedziałam tak naprawdę
żadnemu. Zależy mi na nich, ale czy czuję coś więcej i co
najważniejsze do którego? Po dwóch godzinach stwierdziłam że nie
mam siły się nad tym zastanawiać, jestem zmęczona, później będę
się tym martwić. Zasnęłam.
Huhuhuhuuuuu... Czekam na Next ;* ;D
OdpowiedzUsuńPozdr . ;]
Boziu czy ja dobrze widze. Ktos pamieta jeszcze o tym anime :O. Ale fajnie to moje piekne wspomnienia z dziecinstwa :) dodaje do ulubionych :3
OdpowiedzUsuń