.

.

poniedziałek, 2 września 2013

6.Zazdrość cz.2

Jordan spojrzał na mnie jakby szukał odpowiedzi na oskarżenie które na mnie padło. Nic nie odpowiedziałam, za to Aliena kontynuowała swoje gierki.
-Więc Jordan, jesteś taki silny i przystojny. A ja potrzebuje właśnie kogoś takiego. Widzisz ostatnio postanowiłam się wyprowadzić i potrzebuję kogoś takiego, kto by mi pomógł. A ty wyglądasz na faceta który nie boi się pracy. W zamian za pomoc mogę przyrządzić Ci pyszny obiad. Więc co ty na to?
-Nie ma czasu, daj nam spokój i wynajmij ekipę przeprowadzkową a nie zadręczasz ludzi których nie znasz. -wtrąciłam się zanim Jordan mógł odpowiedzieć.
Co się ze mną dzieje ostatnio, z moimi uczuciami do niego? Nie mogłam znieść tego że Aliena go podrywała na moich oczach. Chyba jestem zazdrosna.
-O widzę że jednak masz pazurki, kto by pomyślał. Jordan jakbyś się jednak namyślił to mieszkam w tym domku. -powiedziała wskazując na swój dom.
Na pożegnanie podała rękę Jordanowi, i nie wiem kiedy ale zdążyła pocałować go jeszcze w policzek. Potem na szczęście poszła, ale ten pocałunek mnie zezłościł.
W drodze powrotnej nie odzywałam się byłam wściekła, Jordan pierwszy przerwał ciszę.
-Więc skoro Chris to tylko twój kolega to dlaczego się z nim całowałaś?
Wiedziałam że zada mi to pytanie, ale byłam zbyt zdenerwowana żeby prowadzić spokojną rozmowę.
-A dlaczego ty po kilku sekundach jak poznałeś tą lalę już pozwalasz się jej całować!? -byłam wściekła i zabrzmiało to chyba zbyt agresywnie, ale nie mogłam pohamować emocji.
-Molly, daj spokój. To był tylko niewinny pocałunek w policzek, zresztą i tak się go nie spodziewałem. Zaskoczyła mnie. Ale ty jeszcze wczoraj zapewniałaś mnie że Chris to tylko kolega. Więc jak to jest?
-Dobrze, przyznaję pocałował mnie gdy się ostatnio widzieliśmy. Ale to było dla mnie totalne zaskoczenie. Gdy tylko zorientowałam się co się dzieje to go odepchnęłam.
-Więc to nic dla Ciebie nie znaczyło?
-Nic, zapewniam Cię że jestem pewna. NIC nie czuję do Chrisa.
-W porządku. Wierzę Ci.
Zanim doszliśmy do domu musiałam wiedzieć coś jeszcze.
-Ale mam nadzieję że nie pójdziesz do Alieny?
-Nie martw się, nie pójdę. Swoją drogą to miłe że jesteś zazdrosna.
-Zazdrosna? Ja? Chyba Ci odbiło. Ja tylko znam ją. Ona nie jest dla Ciebie odpowiednia.
-Jasne. -uśmiechnął się. Rozgryzł mnie. Faktycznie byłam zazdrosna, ale nie chciałam mu się do tego przyznać.
Doszliśmy do domu. Reszta dnia przeminęła jak zawsze. Położyłam się do łóżka. Wczesnym rankiem coś mnie obudziło. Jakiś hałas na dole. Była 6 rano. Zeszłam po schodach. To byli Jordan z moim tatą. Znowu o czymś rozmawiali. Tym razem nie chciałam podsłuchiwać. Więcej z tego kłopotu niż pożytku. Podeszłam do lodówki i nalałam sobie wody. Nagle usłyszałam podniesiony głos mojego ojca.
-NIE, ONA NIE UMRZE!!! -tak mnie przeraził hałas który zrobił tata że upuściłam szklankę z wodą na podłogę.
Ale nie przejmowałam się tym, pozbieram później. Muszę wiedzieć czy to ukrywają przede mną, weszłam do salonu. Zauważyli moją obecność. Tym razem nie dam za wygraną, dowiem się wszystkiego.
-Jordan, o co chodzi? Czy dlatego przybyłeś? Coś mi zagraża?
Jordan podszedł do mnie, złapał mnie za ramiona i spojrzał mi w oczy.
-Molly proszę Cię. Zaufaj mi.
Wyszedł z salonu, poszedł na górę do pokoju który zajmował.
-Tato??? Co się tu dzieje?
Cisza. On nic nie powie. Poszłam na górę za Jordanem, weszłam bez pukania do pokoju. Stał przy oknie. Gdy weszłam skierował wzrok na mnie.
-Muszę wiedzieć. Już i tak słyszałam co najważniejsze. Coś zagraża mojemu życiu. Teraz błagam powiedz mi prawdę.
-Molly......
-Mam tego dosyć, nie wyjdę bez odpowiedzi.

2 komentarze:

  1. Ej no mogliby jej w końcu powiedzieć. Sama nie lubię jak ktoś ma przede mną jakieś tajemnice, a gdy już dotyczą mnie to tym bardziej. Notka jak zwykle rewelacja ! ;) Co mnie zresztą nie dziwi. No a Molly i Jordan... Coraz bliżej, coraz bliżej ;) Ej a tak swoją drogą to dodasz jeszcze jakiś bohaterów do tego opowiadania? No wiesz... albo kogoś całkiem nowego, albo znanych takich jak Aikka na przykład? Czekam na NeXt :)
    P.S. Podejrzewając, że jesteśmy w zbliżonym do siebie wieku pytam...Jak minął ci pierwszy dzień w sql ? ; ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dopiero początek, obiecuję że będą nowe postacie, Aikka też się pojawi niedługo. A w następnej notce Molly pozna prawdę.

      Usuń